![]() |
Ocena 10/10 Wydawnictwo : Amber Rok wydania : 1998 |
Studia wybrałam nie przypadkowo, gdyż prawo naprawdę jest moją pasją. Jestem również wielką miłośniczką dramatów sądowych, a niewątpliwie jednym z najlepszych autorów tego gatunku jest John Grisham. Pierwszą jego powieścią jaką przeczytałam był "Raport pelikana", chyba i ona przyniosła mu przynajmniej w Polsce największą sławę. To w jaki sposób odwzorowuje realia prawa amerykańskiego można uznać za naprawdę imponujące, a historię jakie tworzy często chwytają za serce, bądź trzymają w napięciu. Nawet jeśli czasem oparte są na podobnym schemacie.
John Grisham "Obrońcy ulicy" to książką, którą wypożyczyłam z biblioteki. Nie czytałam jej opisu z tyłu, Grisham to Grisham, po prostu ją wzięłam, a ona chwyciła mnie głęboko za serce i na długo już ze mną zostanie.
Michael
Brock to świetny prawnik zajmujący się niezbyt ciekawym, ale
niezwykle dochodowym i prestiżowym działem prawa, jakim jest prawo
antytrustowe. Pracuje w wielkiej prawniczej koporacji już siedem
lat, zarabia ponad 100 tys. rocznie i ma szansę na zostanie
wspólnikiem tej wielkiej machiny do tworzenia gotówki. Jeździ
naprawdę luksusowym lexusem, ma piękne mieszkanie, cudowną żonę
Claire, która chce zostać najlepszym neurochirurgiem w kraju, sam
fakt powolnego rozpadu małżeństwa jest nieistotny. Michael jest
szczęśliwy w swoim małym i pustym świecie, do czasu ...
Za
sprawą jednego zdarzenia diametralnie zmienia się całe jego życie,
i to zaledwie w 32 dni!
- Z prawnika ze świetlaną przyszłością jako wspólnika wielkiej korporacji staje się zwykłym prawnikiem biedoty w ośrodku, utrzymywanym przez podupadającą fundację.
- Z ponad 100 tys. rocznie, zostaje zaledwie 30 tys.
- Z powolnego rozpadu małżeństwa, zostaje szybki rozwód, z nierównym podziałem majątku, bez orzekania o winie.
- I co ważniejsze z kariery prawnika atytrustowego zostaje prawnik zawieszony dyscyplinarnie na 9 miesięcy.
Historia
Michael'a Brock'a po prostu mnie powaliła! Wydaje się tak
nierealna, że aż możliwa.
"Obrońcy
ulicy" to również powieść, ukazująca życie bezdomnych w
Ameryce. Obrońcy ulicy to grupa garstki prawników i pomocników
społecznych, którzy walczą dla nich o godne życie, bo w końcu
bezdomni to też ludzie, którzy mają uczucia, ambicje i większe
pragnienia niż kolejna działka kokainy. Wiele osób nie ląduje na
ulicy z wyboru, jednak schemat jest niestety podobny tracą godność,
popadają w nałogi, prostytuują się, popełniają drobne
przestępstwa i zbrodnie, nie którym dzięki pomocy udaje się
odzyskać w miarę godne życie, ale to tylko mały odsetek, reszta w
końcu umiera na ulicy, bądź gnije w więzieniu.
Powieść
naprawdę godna polecenia z wielu względów. To oczywiście świetny
dramat trzymający w napięciu, nie brak również sprawy o
kilkumilionowe odszkodowanie i to dla BEZDOMNYCH! Co więcej ta
wspaniała historia świetnego prawnika z boku wygląda jak jego
upadek. Niszczy sobie karierę, swoje życie, jednak w pomocy
bezdomnym, jako obrońca ulicy jest w końcu naprawdę szczęśliwy.
Nie żałuje tego, jak potoczyło się jego życie.
Skłania
również do refleksji nad problemem bezdomności, nie tylko w
Ameryce, ale również w Polsce. Pomoc socjalna w końcu nadal u nas
jest w powijakach, a i my sami często przechodzimy obojętnie obok
bezdomnych, bo w końcu odwracając wzrok od ich biedy, udaje nam się
zagłuszyć własne wyrzuty sumienia.
Inne książki Johna Grishama
Inne książki wydawnictwa Amber
0 Komentar
Dziękuję za podzielenie się swoją opinią.
Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć :)