Każdy z nas ma marzenia. Różne, przeróżne. Jedni marzą o
podróżach, inni o dobrej pracy, mieszkaniu, dużej gotówce, szczęściu. A o czym
marzą bohaterki powieści Matyldy Man „Trzeba marzyć”?
Tytuł: Trzeba marzyć
Autor: Matylda
Man
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data premiery: 10 sierpnia 2017 r.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data premiery: 10 sierpnia 2017 r.
Jagoda i jej najlepsza przyjaciółka Beata marzą oczywiście o miłości. Nie
wiedzą dokładnie jak ją znaleźć, ale wiedzą doskonale jaka ma być.
„Asystowanie Kopciuszkowi, śledzenie gęsiareczek i szlochanie na Pretty Woman zrodziło w Jagódce marzenie o miłości idealnej, od pierwszego wejrzenia i na całe życie. Na taką miłość warto jest czekać.”
Tylko czy zakochać się można od pierwszego wejrzenia. Jagoda
ma za sobą taką miłość. Wybranek jednak okazał się żonatym oszustem. Ale Jagoda
nadal marzy i wierzy, że spotka jeszcze swoją wielką miłość. Beata poszukuje
początkowo na portalach randkowych,
później w biurze matrymonialnym. W obu przypadkach była to jedna wielka
porażka. Czy dziewczyny odnajdą swoje drugie połówki?
„Mężczyzna, który posiada pasję, ma otwarty umysł, nie gnuśnieje intelektualnie, jest pełen życia i energii. Mężczyzna taki potrafi zająć się sobą i dobrze by było, byłoby najlepiej, gdyby ta pasja pochłaniała go tak bardzo, żeby nie miał za dużo wolnego czasu. Żeby, nie daj Boże, miał czas, żeby szukać dziury w całym i uprzykrzać życie ukochanej kobiecie. A w dodatku miał jeszcze roszczenia i oczekiwania.”
Takiego mężczyzny poszukują bohaterki powieści. A co jak
już trafią na takiego? Przychodzi
pytanie, co zrobić z wolnym czasem i jak przyciągnąć uwagę do swojej osoby? I
ile siebie tak naprawdę trzeba poświęcić?
Z pozoru tylko Beata i Jagoda poszukują i marzą o miłości.
Matka Jagody uważa, że po śmierci męża dla niej życie się już skończyło i żyje
tylko dla córki. Ciotka dziewczyny po odejściu męża rozpacza również. Zamyka
się w domu i zaniedbuje się. One również po wielu perypetiach odnajdą swoje
szczęście.
Książka Matyldy Man jest satyrycznym przedstawieniem kilku
zagadnień. Przede wszystkim problem miłości. Różne podejście do tego zagadnienia,
różne spojrzenia na ten sam temat. Pokazana jest tu również siła przyjaźni. Bo
przecież taki twór naprawdę istnieje a bohaterki są dla siebie prawdziwym
wsparciem w trudnych chwilach.
Innym problemem jest postrzeganie więzi rodzic-dziecko.
Matka Jagody pomimo jej trzydziestu czterech lat traktuje ją jak małą
dziewczynkę. Córka natomiast postrzega matkę jako niedołężną staruszkę, która
tylko może popijać kakao i zagryzać je herbatnikami maślanymi.
Autorka ukazuje również problemy współczesnych młodych ludzi
wchodzących w dorosłość. Problemy z jakimi się borykają dotyczą większości
młodych. Praca w korporacji, brak własnego mieszkania i niskie zarobki.
Książka lekka z dużą dozą humoru. Satyrycznie przedstawia
całą sytuację. Polecam.
0 Komentar
Dziękuję za podzielenie się swoją opinią.
Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć :)