Wyjątkowe powieści wyróżnia to,
że wyczuwa się w nich ten wyjątkowy klimat, który może powstać tylko dzięki włożonemu
w opowiadaną historię sercu i duszy. Uwielbiam czytać takie książki i to
właśnie przez takie historie pokochałam czytanie. Kiedy w moje ręce trafiło „Pod
szkarłatnym niebem” Marka Sullivana nie przypuszczałam, że będzie to książka
wywoła we mnie tyle emocji. Zdecydowanie jest to jedna z tych wyjątkowych
historii, które trzeba poznać.
Tytuł: Pod
szkarłatnym niebem
Autor: Mark Sullivan
Wydawnictwo: Edipresse
Książki
„Pod szkarłatnym niebem” to znajduje się fabularyzowana, prawdziwa
historia doświadczeń młodego włoskiego chłopca z czasów drugiej wojny
światowej. Sam bohater tej całej historii – Giuseppe Pino Lella, nigdy nie
mówił o swoich wojennych wyczynach, dopóki nie osiągnął sędziwego wieku. Jego wspomnienia
zainspirowały Marka Sullivana do przeniesienia tej historii na papier i
zapoznania z nią całego świata. Tak oto powstała oparta na faktach historia
młodego Pino Lelli, zwyczajnego włoskiego nastolatka, któremu nie dane było,
tak jak i wielu jego rówieśnikom, przeżywać radosnej młodości z powodu
ogarniającej całą Europę wojny. To historia chłopca, który w czasie drugiej wojny
światowej najpierw pomagał żydowskim rodzinom w ucieczce z karju przez Alpy, a
później został kierowcą jednego z najpotężniejszych nazistowskich generałów we
Włoszech.
Druga wojna światowa przyczyniła
się do powstania wielu wyjątkowych historii. Są to opowieści o walce z
okupantem, horrorze wojny, rozdzierającej serce rozpaczy i przede wszystkim
niegasnącej nadziei. „Pod szkarłatnym niebem” jest jedną z tych wyjątkowych
historii i bardzo się cieszę, że została ona opowiedziana. Co prawda, autor
pokusił się tu na pewne podkoloryzowanie wspomnień Giuseppe Lelli, tak by
składały się w przystępną dla czytelnika całość, ale równocześnie również postarał
się o to, by za bardzo nie zmieniać wszystkich wydarzeń. Nie jest to dokładny
opis zdarzeń z przeszłości Lelli, ale umiejętnie napisana historia, która tymi wspomnieniami
jest inspirowana. Autor przeznaczył naprawdę bardzo dużo czasu na to, by
napisać historię młodego włoskiego chłopca w sposób jak najbliższy prawdziwym
wydarzeniom z zachowaniem historycznych faktów i z zadbaniem o każdy szczegół.
„Nigdy nikomu nie mówiłem o mojej wojnie, Bob. Ale ktoś bardzo mądry powiedział mi kiedyś, że otwierając nasze serca i ukazując blizny, stajemy się ludzcy, ułomni i cali. Chyba jestem gotów, by stać się całością.”
Historia ta jest dobrze
opowiedziana i wciąga już od pierwszych stron. Wywołuje ona wzruszenie i łamie serca. Nie da się obok niej przejść
obojętnie. „Pod szkarłatnym niebem” ukazuje nie tylko losy samego Lelli, ale
również pokazuje czytelnikowi aspekty drugiej wojny światowej, o której nie
mówi się aż tak często, ze względu na to, że w Polsce przykładamy wagę do
poznania przede wszystkim historii naszego kraju. Dlatego byłam zafascynowana
możliwością przeczytania o włoskim ruchu oporu oraz o ratowaniu i ucieczce Żydów z
Włoszech poprzez szlak w Alpach. Nie są to tematy, na które często możemy natknąć
się w historycznych opracowaniach, z tego powodu doceniam autora, że podjął się tak mało popularnego tematu.
Mark Sullivan stworzył powieść nasyconą różnego rodzaju emocjami, które przez postacie z książki wyzierają praktycznie z każdej strony. Autor miał ułatwione zadanie, ponieważ tworzył bohaterów na bazie wspomnień, jednak należy zaznaczyć, że również i w tym przypadku włożył wiele pracy, by odwzorować portrety ludzi, którzy żyli w tamtych trudnych czasach. Jego bohaterowie są pełno wymiarowi i przeżywają zarówno rozpacz, strach, dezorientację, nienawiść, jak i radość, ulgę, nadzieję oraz miłość. Porywająca narracja, interesujące tło historyczne, wyjątkowi bohaterowie - to wszystko składa się w spójną całość i niesamowicie urzekającą historię, którą pochłania czytelnika bez reszty.
"Wracam do domu. Będę niedocenianym bohaterem. Dobro. Zło. To wszystko jest kwestią perspektywy, prawda?"
Warto mieć ten tytuł na uwadze,
ponieważ z tego, co się zorientowałam, prawdopodobnie historia ta zostanie
przeniesiona na srebrny ekran. Więc jeżeli też wolicie najpierw zapoznać się z książką, a później z ekranizacją, to koniecznie musicie niedługo sięgnąć po tę pozycję!
Za egzemplarz recenzencki
dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki!
0 Komentar
Dziękuję za podzielenie się swoją opinią.
Postaram się jak najszybciej odpowiedzieć :)